Czy piliście kiedyś sok z kwiatów czarnego bzu ?
Nie rośnie w moim ogrodzie jego kwiaty zebrałam na skraju lasu. Czyściutkie bez objawów żerowania owadów- czyli trochę pracy mniej. Po przemyciu i odwirowaniu w wirówce obskubałam małe białe niezwykle aromatyczne kwiatki. Dodałam je do gorącego syropu, który przygotowałam łącząc i gotując: 1 litr wody, 25 dag ksylitolu oraz wyciśnięty sok z cytryny. Pozwolę przeniknąć aromatom przetrzymując syrop z kwiatkami przez 2-3 dni. Następnie przeleję przez drobne sitko aromatyczny syrop, zagotuję ponownie już bez kwiatków i przeleję do wyparzonych butelek.
Jaki to cudny smak i aromat- przekonajcie się sami.
Na zdrowie
Tak, smak jest niesamowity! Dawno temu piłam. Co roku obiecuję sobie, że zrobię sama i zawsze zagapię się. W tym roku to samo, u mnie kwiaty już przekwitły...
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze kwitną, chyba dorobię tej smakowitości- taki to piękny smak i zapach
OdpowiedzUsuńsyrop można kupić w Ikea, no nie jest to własny wyrób, ale ...?
dziękuję za komentarz i pozdrawiam
Skusiłas mnie do wypróbowania, bo jak narazie, to suszone kwiaty bzu wykorzystuję do aromatycznej kąpieli ;)
OdpowiedzUsuń