Wysiałam bób do skrzynki z najgorszą glebą ( mała ilość rodzimej gleby plus popiół drzewny i trociny drzew liściastych) - miałam nadzieję, że sobie poradzi- więcej, że polepszy jej strukturę i poprawi zawartość składników mineralnych. Po zbiorze i wyrwaniu roślin zobaczyłam efekt jaki pozostawił bób- glebę w dobrej kondycji z olbrzymią ilością dżdżownic. Struktura gleby wygląda zadawalająco a i zbiór jest bardzo obfity.
Łuskanie bobu w tym roku zawierało małą niespodziewankę, gdyż wśród tradycyjnej odmiany wysiałam również tą o karminowo-czerwonych nasionach "Karmazyn". Monotonię "dłubania" przerywało co jakiś czas głośne zdziwienie- moich małych pomocników, gdy odkrywali inne kolorowe nasionka.-:)
Pasta z bobu
zmiksowany gotowany bób doprawiony miażdżonym czosnkiem i odrobiną soli a na wierzchu posypany pokrojoną natką pietruszki
taką pastę nakładam na tost pszenny- najlepiej z pieczywa białego z własnego wypieku
Z takiej pasty można też przygotować warzywne kotleciki.
Pozdrawiam Was i pędzę czym prędzej do ogrodu- wiśnia czeka
ładnie to wygląda, dziś kupię bób
OdpowiedzUsuńfajny przepisik ;)
OdpowiedzUsuńale ciekawostka z polepszaniem gleby! muszę to dzisiaj sprawdzić, tym bardziej, że mój bób opanowały mszyce, więc czas się ich pozbyć wraz z całą rośliną.
OdpowiedzUsuńAnonim
OdpowiedzUsuńwarto choć raz w sezonie pojeść bobu
Avrea
pasta z bobu nam została, wykorzystałam ją dzisiaj do przygotowania smażonych kotletów
dodałam tylko jajko i obtoczyłam w bułce tartej a następnie usmażyłam- smaczne proste i letnie gotowanie
biele_i_pastele
młody bobik szybko się gotuje a nasionka nie mają twardej łuski
smacznego
na mszyce polecam oprysk z ogrodniczego mydla potasowego 1:10 skuteczny w 100%