Podobno jesteśmy narodem, który najchętniej spośród mieszkańców Europy wybiera się jesienią do lasu po grzyby. My też, tego wolnego- w połowie weekendu nie przepuściliśmy. Udaliśmy się do lasu, po grzyby. Trochę nazbieraliśmy tego dobra. Były maślaki, podgrzybki a nawet dwa borowiki.
Zobaczcie nasze koszyki.
Miłego nowego tygodnia
cudne zbiory :)
OdpowiedzUsuńdzięki
OdpowiedzUsuńdrażnisz:)))ja byłam w lesie i nic nie przyniosłam:))tak sucho:)))
OdpowiedzUsuńBozenas
UsuńNawet nie zdawałam sobie sprawy- ile mieliśmy szczęścia ?
jaki piękny ziemniaczany baner -:)!
OdpowiedzUsuńAnonim
UsuńDziękuję
te ziemniaczki to powiew jesieni jakby wszechogarniający