Wiele już zim przetrwałam tu- na kaszubskiej ziemi, ale takiego otwarcia sezonu to jeszcze nie było.
Huragan wiejący z prędkością ponad 100 km/h i opady śniegu sparaliżowały moje dzisiejsze plany.
Dotarcie do celu w takich warunkach możliwe tylko po "rytuale przejścia", co oznacza, po:
- wielogodzinnym czekaniu na autobus, - wielogodzinnej jeździe w korkach, - odkopaniu saperką samochodu z zasp śnieżnych.
Po dzisiejszych śniegowych zmaganiach stwierdzam, że kaszubska zima jest wyjątkowa, naprawdę jedyna w swoim rodzaju, drugiej takiej nie ma- jest tylko tu na pięknych Kaszubach -:(. Bywa z mrozami prawie do -30 st.C- tak przy takich temperaturach mało jaki samochód odpala- no chyba, że garażowany, wtedy odpala-każdy. Przy takich temperaturach zamki w domowych drzwiach - zamarzają, może ciebie to dziwi, ale to prawda- najprawdziwsza.
Czy huragany w Polsce to normalka ? Zdarzają się, tak? Czy może to efekty globalnych zmian klimatycznych ? Eh, co tam. Fakt jest taki: bądźcie uważni i jak nie musicie- to nie ruszajcie się z domu przy takiej pogodzie.
posyłam hurrraaa
A to mam pytanie. Jak wobec takich srogich kaszubskich zim mają się kaszubskie truskawki? Nie wymarzają? Zawsze pod śniegiem? Miło pozdrawiam, Pszczelarnia.
OdpowiedzUsuńJakoś właśnie- nie. Całą zimę spędzają pod gołym niebem by wczesną wiosną zostać okryte białą kołderką= agrowłókniną. Takie okrywanie przyspiesza ich wzrost, kwitnienie i owocowanie. Ale z tego co widzę jest przy nich dużo regularnej pracy. Pozdrawiam
UsuńRozumiem trudność o której piszesz- łączenia wątku kulinarnego z zoologicznym, widzę,że robisz co możesz. Uważam twój wpis za spam- doradzałbym, tak na przyszłość, zapytać się jednak autora\rów bloga/ów przed publikacją komentarza: czy wyrażają zgodę na umieszczanie takich treści ?- reklam
OdpowiedzUsuńpowodzennia w zooakcji uświadamiającej- temat bliski również i mojejmu sercu
"kaszubska zima jest wyjątkowa, naprawdę jedyna w swoim rodzaju, drugiej takiej nie ma- jest tylko tu na pięknych Kaszubach -:("
OdpowiedzUsuńZapraszam wobec tego na północny wschód i ciutkę niżej do mnie. Tu dopiero mamy zimy (tegoroczna jest wyjątkowym wyjątkiem, chyba nawet nie tylko w Polsce). Suwalszczyzna jest naszym Polskim biegunem zimna (z urokliwymi Wiżajnami jako stolicą chłodu). Mogę chyba powiedzieć, że łapię się na jego południowy koniuszek. Dwa lata temu temperatury sięgały u nas -34, przy gruncie pewnie więcej. Na miejscowych nie robiło to różnicy, bo jak twierdzili "to normalne". Ja byłam w szoku. W żadnej części kraju ponoć nie było tak zimno. Różnice w temperaturach tylko 100 km ode mnie na zachód sięgały 10 stopni, podczas, gdy koleżanka w Bydgoszczy miała zaledwie -12 i żadnego śniegu, a my walczyliśmy z zaspami. Warunki Suwalszczyzny i tereny wysokogórskie przebiją wszystkie inne :)
Kaszuby to biegun zimna dla województwa pomorskiego. Jednego roku doświadczyliśmy zimy o jakiej piszesz i pamiętamy ją do dziś. Niby wody Zatoki i morza łagodnie wpływają na klimat, ale nie tu na wysoczyżnie- na Kaszubach.Pozostaje mi zyczyć dużo ciepełka w kominku i bużo zapasów wzamrażalniku i oby do wiosny.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło
pozdrawiam,