czwartek, 16 stycznia 2014

pomidory

A dziś fotorelacja z zagonów z pomidorami i mój sposób na uprawę tychże.
Choć uprawa pomidorów nie jest łatwa, gdyż wymaga regularnych zabiegów pielęgnacyjnych to muszę stwierdzić, że jest absolutnie wciągająca. Marzę już o smacznych i soczystych jagodach i zupełnie nie satysfakcjonują mnie pomidory dostępne teraz w sklepach, prawie w ogóle ich nie kupuję- no może tylko w wyjątkowych sytuacjach. W kuchni używam teraz własnych pomidorów zamkniętych w słoikach w postaci przecieru pomidorowego.


 Sadzonki na zdjęciu powyżej to efekt dwumiesięczny, czyli od nasionka do sadzonki gotowej do wysadzenia.
 Po wysadzeniu do dużych pojemników oznaczam nazwy odmian zapisując je na zwykłej papierowej taśmie klejącej.




Co roku powtarzam sobie,że tym razem wysieję mniej nasion pomidorów, ale to tylko tcze gadanie. Nadmiarem sadzonek dzielę się.

 Krzaczki pomidorów podsadzam bazylią. Aromat bazylii chroni krzaczki pomidorów przed mączlikiem, który nie lubi jej aromatu.

tylko młode sadzonki trzeba podlać od czasu do czasu

 Bazylia pięknie rośnie w ciepłym tunelu i w przeciwieństwie do pomidorów nie wymaga podlewania.



 Całe wysiłki pielęgnacyjne pięknie wynagradzają zebrane owoce. Praca i zebarne plony są bardzo satysfakcjonujące i motywują mnie ciągle do ogrodniczego działania.

Pozostaje mi życzyć wam obfitych plonów w nowym zielonym sezonie i dużo ciekawych i smacznych odmian -:)

21 komentarzy :

  1. ahh jak ja tęsknię za pomidorami! bo te w sklepach to smakują jak trawa :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, jak dla mnie bardzo bez smaku
      Zawsze z perspektywy czasu( zimą) wydaje mi się, że czas tak szybko gna.
      Kiedy zajadalismy te pyszne pomidorki ? a lato, czy ono wogóle było? hmm
      pozdrawiam i witam wirtualnie

      Usuń
  2. ale mi smaka narobiłaś , a wiesz ze ja jeszcze w grudniu miałam swoje pomidorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. avrea, ty masz tzw. "green fingers" chyba uprawa jest tobie zapisana

      Usuń
  3. ja już rozglądam się za odmianami balkonowymi :) poluję na Koralika :) W zeszłym roku miałam kupione nasionka kupione w Tesco i nie doczytałam, ze one są miniaturowe owszem ale palikowe :) Dobre były i urosły - niestety z powodu prac ociepleniowych bloku musiałam przyśpieszyć ich dojrzewanie i skrócić wzrost krzaczka. Berwałam czubki i poobrywałam większość liści żeby słońce miało dostęp i zaczerwieniło pomidorki, ale grona były cudne :) Nie wiem jak będzie w tym roku, bo przy tych pracach zrobili nam daszki więc słoneczka ciut mniej będzie :( Z jednej strony dobrze, bo południowe okno i czasem wysiedzieć w pokoju się nie dało a z drugiej szkoda,że w momencie kiedy złapałam bakcyla hodowlanego. Poszukuję też nasionek popryki Habanero może ktoś się podzieli?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zobacz u kasi naogrodowej.pl, polecam kącik badawczy i wielką wymianę nasion może tam znajdziesz- brakujace ogniwo
      pozdrawiam

      Usuń
    2. byłam tam już jak Kasia zapowiedziała nasionkową wymiankę, ale jakoś połapać się nie mogę na forum :(
      przeczytałam/usłyszałam gdzieś, że pomidory lubią w ziemi skorupki jajek - coś wiesz na ten temat?

      Usuń
    3. wiesz, skorupki jajek zawierają łatwo przyswajalny wapń zarówno dla ludzi jak i roślin
      posypując glebę wokół krzaczków potłuczonymi skorupkami podwyższamy pH a pomidorki lubią zasadowe podłoże- to taki eco sposób na regulację odczynu gleby
      pozdrawiam i posyłam serdeczności

      Usuń
  4. Jakie piękne pomidorki :) Mi też smaka narobiłaś, ale na szczęście mam jeszcze swoje w postaci przecieru w słoikach. A czemu one w szklarence wsadzone w ziemię są w doniczkach? Pierwszy raz taki sposób uprawy widzę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć
      Jest kilka zalet takiej uprawy:
      1. Woda przy podlewaniu się nie rozlewa
      2. Ziemia się ładnie nagrzewa a pomidory lubią ciepło
      3. Można co roku wymienić glebę na nową zasobną w składniki pokarmowe
      I tym sposobem w jednym miejscu uprawiać pomidory rok po roku
      A poza tym to bardzo wygodny sposób,taki praktyczny
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. bez osłony niestety nie ma takich plonów, a póki co, nie mam miejsca na szklarnię.
    zaintrygował mnie sposób, w jaki sadzisz pomidory - w doniczkach w gruntu - dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że te doniczki nie mają dna. To taki sprawdzony sposób - kiedyś używano do tego specjalnych plastikowych "tub". Korzenie mają ciepło i jednocześnie rozrastają się do gruntu, a łatwiej podlewać i woda się nie rozlewa po całej poweirzchni. Myślę, że nasza Gospodyni to potwierdzi i na pewno doda coś twórczego.
      O tej bazylii to nie wiedziełam. Ale co zrobić jak u mnie bazylia nic a nic nie chce rosnąć.

      Usuń
    2. To dość duże pojemniki 7,5 l wypełnione kompostem, ziemią warzywną i obornikiem granulowanym, ale mają dno. Niektóre korzenie delikatnie przerastają do gruntu, w większości jednak bryła korzeniowa ogranicza się do wielkości donicy. Zapewne moje regularne podlewanie daje komfort roślinie i nie pobudza jej do wytwarzania rozbudowanego systemu korzeniowego. Ale może ktoś wie, jak duży jest system korzeniowy pomidorów? Chyba zależy on od wielu czynników w tym od dostępu do wody, rodzaju podłoża i ilości składników

      Usuń
    3. E marta,
      A w pojemnikach, może koktajlowe? Zauważyłam,że Avrea, która chyba pierwszy raz w ubiegłym sezonie uprawiała pomidory na tarasie odniosła sukces w uprawie i jak pisze miała własne pomidorki w grudniu, wow!

      Usuń
    4. Dzięki za odpowiedzi :)
      No właśnie koktajlowe się do tej pory najlepiej udawały. Ale na balkonie warunki dla pomidorów są paradoksalnie lepsze (zaciszniej, cieplej) niż na grządce. Z resztą z tym ogórdkiem to jest loteria, co jednego roku rośliną służyło, następnego roku, w połączeniu z innymi czynnikami, już nie służy. I to też ma swój urok :)

      Usuń
    5. Tak, absolutnie masz rację w ogrodzie warzywny bywa różnie, czasem pomimo wielu starań niebardzo widać efekty a innym razem zarośnięte grządki rodzą np. wspaniałe pomidory, eh you
      pozdrawiam i do usłyszenie

      Usuń
    6. a jeśli jesteśmy w temacie anomalii, to muszę się pochwalić dzisiejszym odkryciem :)
      http://zagraj-w-zielone.blogspot.com/2014/01/nie-tylko-szpinak.html

      Usuń
  6. Anonimowy1/17/2014

    Jaki fajne czerwone doniczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. anonim,
      dzięki, doniczki ( zwykłe gliniane) pomalowałam dobierając kolor "pod pomidorki" - użyłam ecofarby
      pozdrawiam

      Usuń
  7. podkradnę ten sposób na posadzenie bazylii w towarzystwie pomidorów:) to taka pyszna para:) Pozdrawiam w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  8. PP
    fajnie,że jesteś. Jasne i oby efekty były "nie do przejedzenia"
    wszystkiego dobrego w Nowym Roczku

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...