A dziś fotorelacja z zagonów z pomidorami i mój sposób na uprawę tychże.
Choć uprawa pomidorów nie jest łatwa, gdyż wymaga regularnych zabiegów pielęgnacyjnych to muszę stwierdzić, że jest absolutnie wciągająca. Marzę już o smacznych i soczystych jagodach i zupełnie nie satysfakcjonują mnie pomidory dostępne teraz w sklepach, prawie w ogóle ich nie kupuję- no może tylko w wyjątkowych sytuacjach. W kuchni używam teraz własnych pomidorów zamkniętych w słoikach w postaci przecieru pomidorowego.
Po wysadzeniu do dużych pojemników oznaczam nazwy odmian zapisując je na zwykłej papierowej taśmie klejącej.
Co roku powtarzam sobie,że tym razem wysieję mniej nasion pomidorów, ale to tylko tcze gadanie. Nadmiarem sadzonek dzielę się.
Krzaczki pomidorów podsadzam bazylią. Aromat bazylii chroni krzaczki pomidorów przed mączlikiem, który nie lubi jej aromatu.
tylko młode sadzonki trzeba podlać od czasu do czasu |
Bazylia pięknie rośnie w ciepłym tunelu i w przeciwieństwie do pomidorów nie wymaga podlewania.
Całe wysiłki pielęgnacyjne pięknie wynagradzają zebrane owoce. Praca i zebarne plony są bardzo satysfakcjonujące i motywują mnie ciągle do ogrodniczego działania.
Pozostaje mi życzyć wam obfitych plonów w nowym zielonym sezonie i dużo ciekawych i smacznych odmian -:)
ahh jak ja tęsknię za pomidorami! bo te w sklepach to smakują jak trawa :/
OdpowiedzUsuńto prawda, jak dla mnie bardzo bez smaku
UsuńZawsze z perspektywy czasu( zimą) wydaje mi się, że czas tak szybko gna.
Kiedy zajadalismy te pyszne pomidorki ? a lato, czy ono wogóle było? hmm
pozdrawiam i witam wirtualnie
ale mi smaka narobiłaś , a wiesz ze ja jeszcze w grudniu miałam swoje pomidorki ;)
OdpowiedzUsuńavrea, ty masz tzw. "green fingers" chyba uprawa jest tobie zapisana
Usuńja już rozglądam się za odmianami balkonowymi :) poluję na Koralika :) W zeszłym roku miałam kupione nasionka kupione w Tesco i nie doczytałam, ze one są miniaturowe owszem ale palikowe :) Dobre były i urosły - niestety z powodu prac ociepleniowych bloku musiałam przyśpieszyć ich dojrzewanie i skrócić wzrost krzaczka. Berwałam czubki i poobrywałam większość liści żeby słońce miało dostęp i zaczerwieniło pomidorki, ale grona były cudne :) Nie wiem jak będzie w tym roku, bo przy tych pracach zrobili nam daszki więc słoneczka ciut mniej będzie :( Z jednej strony dobrze, bo południowe okno i czasem wysiedzieć w pokoju się nie dało a z drugiej szkoda,że w momencie kiedy złapałam bakcyla hodowlanego. Poszukuję też nasionek popryki Habanero może ktoś się podzieli?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
zobacz u kasi naogrodowej.pl, polecam kącik badawczy i wielką wymianę nasion może tam znajdziesz- brakujace ogniwo
Usuńpozdrawiam
byłam tam już jak Kasia zapowiedziała nasionkową wymiankę, ale jakoś połapać się nie mogę na forum :(
Usuńprzeczytałam/usłyszałam gdzieś, że pomidory lubią w ziemi skorupki jajek - coś wiesz na ten temat?
wiesz, skorupki jajek zawierają łatwo przyswajalny wapń zarówno dla ludzi jak i roślin
Usuńposypując glebę wokół krzaczków potłuczonymi skorupkami podwyższamy pH a pomidorki lubią zasadowe podłoże- to taki eco sposób na regulację odczynu gleby
pozdrawiam i posyłam serdeczności
Jakie piękne pomidorki :) Mi też smaka narobiłaś, ale na szczęście mam jeszcze swoje w postaci przecieru w słoikach. A czemu one w szklarence wsadzone w ziemię są w doniczkach? Pierwszy raz taki sposób uprawy widzę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCześć
UsuńJest kilka zalet takiej uprawy:
1. Woda przy podlewaniu się nie rozlewa
2. Ziemia się ładnie nagrzewa a pomidory lubią ciepło
3. Można co roku wymienić glebę na nową zasobną w składniki pokarmowe
I tym sposobem w jednym miejscu uprawiać pomidory rok po roku
A poza tym to bardzo wygodny sposób,taki praktyczny
Pozdrawiam
bez osłony niestety nie ma takich plonów, a póki co, nie mam miejsca na szklarnię.
OdpowiedzUsuńzaintrygował mnie sposób, w jaki sadzisz pomidory - w doniczkach w gruntu - dlaczego?
Myślę, że te doniczki nie mają dna. To taki sprawdzony sposób - kiedyś używano do tego specjalnych plastikowych "tub". Korzenie mają ciepło i jednocześnie rozrastają się do gruntu, a łatwiej podlewać i woda się nie rozlewa po całej poweirzchni. Myślę, że nasza Gospodyni to potwierdzi i na pewno doda coś twórczego.
UsuńO tej bazylii to nie wiedziełam. Ale co zrobić jak u mnie bazylia nic a nic nie chce rosnąć.
To dość duże pojemniki 7,5 l wypełnione kompostem, ziemią warzywną i obornikiem granulowanym, ale mają dno. Niektóre korzenie delikatnie przerastają do gruntu, w większości jednak bryła korzeniowa ogranicza się do wielkości donicy. Zapewne moje regularne podlewanie daje komfort roślinie i nie pobudza jej do wytwarzania rozbudowanego systemu korzeniowego. Ale może ktoś wie, jak duży jest system korzeniowy pomidorów? Chyba zależy on od wielu czynników w tym od dostępu do wody, rodzaju podłoża i ilości składników
UsuńE marta,
UsuńA w pojemnikach, może koktajlowe? Zauważyłam,że Avrea, która chyba pierwszy raz w ubiegłym sezonie uprawiała pomidory na tarasie odniosła sukces w uprawie i jak pisze miała własne pomidorki w grudniu, wow!
Dzięki za odpowiedzi :)
UsuńNo właśnie koktajlowe się do tej pory najlepiej udawały. Ale na balkonie warunki dla pomidorów są paradoksalnie lepsze (zaciszniej, cieplej) niż na grządce. Z resztą z tym ogórdkiem to jest loteria, co jednego roku rośliną służyło, następnego roku, w połączeniu z innymi czynnikami, już nie służy. I to też ma swój urok :)
Tak, absolutnie masz rację w ogrodzie warzywny bywa różnie, czasem pomimo wielu starań niebardzo widać efekty a innym razem zarośnięte grządki rodzą np. wspaniałe pomidory, eh you
Usuńpozdrawiam i do usłyszenie
a jeśli jesteśmy w temacie anomalii, to muszę się pochwalić dzisiejszym odkryciem :)
Usuńhttp://zagraj-w-zielone.blogspot.com/2014/01/nie-tylko-szpinak.html
Jaki fajne czerwone doniczki!
OdpowiedzUsuńanonim,
Usuńdzięki, doniczki ( zwykłe gliniane) pomalowałam dobierając kolor "pod pomidorki" - użyłam ecofarby
pozdrawiam
podkradnę ten sposób na posadzenie bazylii w towarzystwie pomidorów:) to taka pyszna para:) Pozdrawiam w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńPP
OdpowiedzUsuńfajnie,że jesteś. Jasne i oby efekty były "nie do przejedzenia"
wszystkiego dobrego w Nowym Roczku