środa, 3 września 2014

o ziołach

Suszę zioła- ścinam je podczas słonecznej pogody,


wstępnie podsuszam w drucianych koszach,

kosz rozmarynu i szałwii

ładuję do bawełnianych poszewek- wiatr i półcień rozbią swoje, pamiętam tylko o wnoszeniu koszy i pełnych poszewek do domu na noc.


cząber
kolendra

macierzanka




 powyżej lubczyk i bazylia


 a tu, w parze: szałwia i rozmaryn oraz oregano

 Zioła w naszym ogrodzie rozsiane są tu i ówdzie, dopiero, gdy przychodzi pora zbioru zdaję sobie sprawę,że jest tego tak dużo. Po wysuszeniu pakuję suche aromaty do szklanych słoi, gdy potrzebuję "podkręcić" smak gotowanych potraw- ścięgam tylko do szafy-po słoik i dozuję wedle uznania.

6 komentarzy :

  1. Ja dopiero zaczynam moją przygodę z ogródkowaniem, ponieważ w tym roku otrzymaliśmy od Teściów działeczkę i własnie się budujemy. ale już powoli zaczynam przygotowywać swoją rabatkę z ziołami i przyprawami, którą możesz zobaczyć u mnie na blogu. Chcę mieć tam tymianek, oregano, miętę, szczypiorek, siedmiolatkę, melisę, rozmaryn i kilka innych. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas podobnie-najpierw były rośliny uprawiane w donicach na balkonie a potem dom

      Usuń
  2. Ja suszę pod dachem w przewiewnym miejscu. To wnoszenie i wynoszenie jest trochę kłopotliwe.
    Dobrym patentem jest wiązanie ziół po dwa pęczki jednym drucikiem i zawieszanie ich na drucie rozciągniętym miedzy belkami. Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to dobry sposób,ale dla mnie tylko przy slonecznym i ciepłym lecie-teraz noce są już wilgotne- mi trochę ta wilgoć nocna psuje aromat zebranych ziół
      serdeczności

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki świetny pomysł z tymi poszewkami :) Wypróbuję w przyszłym roku, bo w tym roku zioła jeszcze maleńkie są :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...