środa, 12 listopada 2014

pomarańczowy

Mocny i zdecydowany kolor- to myśl przewodnia dzisiejszego postu. Chciałam podzielić się z Wami moim sposobem na dynię, czyli: jak radzę sobie z obieraniem dyni?-szybko i prosto dla tych, którzy w niedoczasie, którzy lubią upraszczać kulinaria -:)
A przy okazji chciałam przemycić kilka pomarańczowych zdjęć



Czy też tak macie: lubicie krem z dyni, ale na myśl o zmaganiu się z twardą skórką dyni odpuszczacie sobie temat. Zupełnie niepotrzebnie, mnie też denerwowała walka z obieraniem a gdy pewnego razu zakończyła się krwawo- rozcięciem postanowiłam uprosić sprawę maksymalnie.
Więc, myję przyniesione z ogrodu dynie, rozcinam w tzw. półksiężyce, wybieram miąższ i nasiona i wrzucam do piekarnika. Do gotowania dyniowych potraw prawie zawsze podpiekam dynię- właśnie podpieczona jest moim półproduktem. No chyba,że robię dynię marynowaną w zalewie, wtedy walczę z dyniową skórką. Są takie odmiany, które mają mięciutką skórkę, która nie stanowi wyzwania przy obieraniu i takie, których skórka skutecznie broni dostępu do pysznego wnętrza.
Ale wracając do mojej metody,
po podpieczeniu dynia mięknie, jej miękki miąższ można łatwo wydrążyć za pomocą łyżki a skórki wynieść na kompostownik. Proste, prawda


ładna jesienna pogoda, jak do tej pory, skutecznie wyciąga a raczej wciąga nas na łono natury, dużo spacerujemy podczas wolnych weekendów. Podczas jednego z takich spacerów znależliśmy takiego oto pomarańczowego cudaka. Czy ktoś wie: co to ?


A takie oto marchewki przywędrowały z nami do domu- dodam,że w połowie listopada- oczywiście prosto z warzywnika.
Zostało jeszcze parę późnych smakołyków, które wkrótce trafią do domowej spiżarki a może jednak-prosto na- TALERZ, ale o tym wkrótce




3 komentarze :

  1. Metoda podpiekania dyni jest genialna- ja nawet nie bawię się w półksiężyce tylko całą wymytą dynię ładuję do piekarnika na około godziny w 200*C a potem oskubuję skórkę i usuwam łyżką pestki. I puree takie nieodzowne w wielu jesiennych przepisach właściwie gotowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię podobnie. Nie piekę całej tylko w kawałkach ale też pestki usuwam po upieczeniu. Dobra metoda.:) A pomarańczowe zdjęcia urocze! W szczególności marchewa ;)

      Usuń
  2. A ja ciąglę nie mogę się przekonac do licznych walorów kulinarnych dyni...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...