Jakoś nie mogę sobie wyobrazić lata bez przygotowywania przetworów na zimę. Staram się o tym myśleć rozsądnie, przygotowywać w niewielkich ilościach tylko to co jest nam potrzebne i co lubimy jeść tudzież pić.
W przygotowaniach do zimy pomaga mi cała moja rodzinka, zmywając, mieszając, obierając czy wreszcie testując czy osiągnęliśmy porządany smak.
Dobrze być razem.
A oto strawa po pracy przygotowana przez Bartosza&Aleksandrę
Pycha!!!
Nagroda po pracy od Oli. Dziękuję
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz