czwartek, 15 listopada 2012

Bonjour

Tak, właśnie tak postanowiłam Was przywitać-Bonjour. Francuskie- dzień dobry niech będzie wstępem dla  czekoladowego sufletu, o którym dziś. Ten wspaniały deser nieodzownie kojarzmi mi się z Francją i przenosi do świata kulinarnych doznań z nad Sekwany.


Jak dla mnie przygotowanie takiego deseru to "minuta-dwie". Podstawą sukcesu są dobrze ubite białka. Cała masa powinna być puszysta i nie stracić na gęstości i puszystości po dodaniu rozpuszczonej tabliczki gorzkiej dobrej czekolady. Ja piekę w kąpieli wodnej jakieś 15 minut, może szybciej. Ciekawe co powiedzieli by francuzi ? na taką wersję sufletu. Mam świadomość,że mój jest wariacją na temat, ale zapewniam bardzo smaczną.

                                                     


 Pozdrawiam słodko-gorzko


3 komentarze :

  1. Dzień doberek :)
    Mam przyjemność gościć u ciebie pierwszy raz :) super przepis :) buziaczki :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Ania,
    Niezmiernie mi miło,że tu do mnie zawitałaś. Wydaje mi się jakbyśmy się znały-jak ten internet działa ?
    A wszystko przez Twoje piękne zdjcia. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy11/29/2012

    mmm looks delicious!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...