wtorek, 13 listopada 2012

Listopad i o pracach w ogrodzie

Takiej pogody nikt nie mógł się spodziewać gdy przed pierwszym listopada przymroziło myślałam,że trzeba szykować się na puchowe kurtki, ciepłe czapy i szaliki. Jak na razie mamy można powiedzieć- wczesną wiosnę. U mnie temperatury powyżej 6 stopni Celcjusza ,w nocy na plusie a w ciągu dnia bywa i 10 stopni. Taka aura sprzyjała  pracy w ogodzie. Czekały na mnie cięcia formujące krzewów liściastych. Dobrze jest w okresie spoczynku ( od listopada do początku marca) ciąć krzewy "płaczące" na wiosnę takie jak: klony, buki czy graby.
Buki dobrze sprawdzają się jako formowane żywopłoty, dobrze znoszą cięcie i strzyżenie. Mają jednak duże wymagania siedliskowe, lubią gleby żyzne,świeże, gliniaste i gliniasto-piaszczyste o odczynie wapiennym. Gdy krzewy były małe przygotowałam glebę wapniując ją a w okresach suszy podlewałam obficie. Teraz co roku nawożę kompostem, przycinam pędy i opryskuję zapobiegawczo przed mszycami.
 Do cięcia formującego pomocne były nożyce elektryczne. Pod nóż a właściwie nożyce poszły wszystkie młode przyrosty,które nie trzymały porządanego zwartego kształtu żywopłotu bukowego.
 Cięcie nożycami elektrycznymi niesie ryzyko uszkodzenia- poszarpania grubszych pędów. Zawsze po formowaniu oglądam dokładnie krzewy i poprawiam sekatorem ręcznym-tnąc tak aby powierzchnia cięcia była jak najmniejsza.
Tego dnia pod nóż poszły też derenie, które zostały odmłodzone,ale o tym później.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...