niedziela, 27 stycznia 2013

Zimowo

Słuchając, siesty Marcina Kydryńskiego przygotowałam dla Was zimowy post poweekendowy.
To zwrot o 180 stopni, wiem, ale ocieplony płomieniem malutkiego ogniska.
 Zimowa aura skłoniła nas do wyprawy do lasu i wymyślenia- "lekcji przetrwania". 
Zobaczcie jak spędziliśmy niedzielne przedpołudnie.
Wszystko pozamarzało, okoliczne jeziora i "nasz" staw w lesie.
Gdybyśmy mieli łyżwy ze sobą to śmigalibyśmy z pewnością po zamarźniętej tafli.
Las wypełniała cisza,którą od czasu do czasu zaburzaliśmy usiłując wyrąbać przerębel.
Uraczyliśmy się rozgrzewającym gorącym napojem imbirowo-pomarańczowym przygotowanym w domu.
Rozpalenie malutkiego ogniska to pestka-latem, zimą natomiast może być nielada wyzwaniem.
Szczapy drewna ułożyliśmy blisko siebie, środek wypełniliśmy znalezionymi połamanymi gałązkami świerka. Kilkukrotnie próbowaliśmy zająć ogniem wnętrze drewnianego komina,do skutku aż się udało. W koszu na ogień czekały jabłuszka wypełnione miodem i orzechami włoskimi. Uprażyliśmy je i spałaszowaliśmy jeszcze cieplutkie.
 W lesie spotkaliśmy wiele osób,które cenią sobie ruch na świeżym powietrzu: jazda konno, jazda na rowerze, bieganie, Nordic Walking czy narty biegowe. Nam też udzielił się sportowy nastrój i dzień zakończył się na sportowo-na nartach. Spać będziemy jak niedźwiedzie, po takim dniu na zimnie, ale- raz się żyje!





 Jeżeli chcesz upiec chleb żytni-lekko wilgotny z chrupiącą skórką  potrzebujesz zakwasu.
Jak go wykonać? To proste, postępuj jak poniżej:

Wymieszaj 100 g mąki żytniej, 100 g letniej wody i 50 gramów maślanki. Mieszaninę odstaw w ciepłe miejsce na trzy dni, raz dziennie przemieszaj. Trzeciego dnia dodaj 200 gramów mąki żytniej i 100 gramów wody, pozostaw w cieple, masa jest gęsta- to dobrze. Czwartego dnia zakwas jest gotowy. Wybierz przepis na chleb odpowiedni dla siebie, upiecz i podziel się z bliskimi.

Ja korzystam z doświadczenia publikowanego TU, znajdziecie tu odpowiedzi na nurtujące Was pytania dotyczące wypieku chleba.


Chleb codzienny- moim zdaniem najlepszy na początek przygody z wypiekaniem.

Pozdrawiam Was cieplutko i czekam na Wasze komentarze. Bardzo lubię, gdy do mnie piszecie.

3 komentarze :

  1. świetnie spędzony czas :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Leszek1/28/2013

    niedziela z naturą - dzięki za dobry przykład :) .....
    ale, jak widzę, rybki do przerębli nie podpłynęły :( ...
    pomyślcie o zarybieniu przed kolejną zimą ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Avrea
    Dziękuję za miły komentarz, było nam bardzo miło i wesoło
    nasze dzieci wstępnie nie były zachwycone pomysłem,ale po- obmyśliły kolejny wspólny zimowy wypad
    może kogoś ta niedziela zainspiruje

    Leszek
    Dziękuję za komentarz
    rzeczywiście ryby-nie brały,ale może trochę im ulżyło, gdy "dostały" trochę zimowego tlenu

    zapraszam Was częściej i posyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...