wtorek, 27 stycznia 2015

fitochemikalia w grzybach -:)


Po haśle-"pij mleko będziesz wielki", przyszła kolej na przełamanie kolejnego mitu dotyczącego żywienia. Ten mit to powszechne mniemanie,że grzyby są bezwartościowe. Tymczasem okazuje się, że to bogactwo substancji również leczniczych ( azjaci dawno o tym wiedzieli-:)). 
Po przeczytaniu kilku publikacji dt. fitochemikaliów w grzybach-padam na kolana. Otóż okazuje się,że substancje chemiczne zawarte w grzybach pobudzają układ imunologiczny między innymi do wytwarzania interferonu, który chroni nasze komórki przed atakiem nowotworów! Poczytajcie w sieci o mocy grzybków na przykład tu. I wcale nie chodzi o grzybki halucynogenne tylko najzwyklejsze grzyby, takie jak: boczniaki, pieczarki czy grzybki shitake. 
Ta moja nowa wiedza i euforia grzybkowa znalazła swoje ujście na nowej karcie kalendarza w miesiącu-lutym.
Jeżeli podoba się Wam grafika i może się przydać- to pobierzcie jpega i wydrukujcie.

pozdrawiam tkwiąc niezmiennie w zachwycie dla natury



7 komentarzy :

  1. to bardzo dobra wiadomość, uwielbiam grzyby, a szczególnie ich zbieractwo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też lubię spacery po grzyby- szczególnie, gdy jesienna pogoda jest łaskawa- tak było ubiegłej jesieni- długo zbieraliśmy grzyby- jeszcze w listopadzie!

      Usuń
  2. Uwielbiam grzyby za ich smak, ale często rezygnuję z nich, bo nasłuchałam się bzdur o ich bezwartościowości i ciężkostrawności. I mimo iż od dawna wiem, że są np. bogate w minerały, to mimo wszystko nie jadam ich częściej niż 3 razy w miesiącu. A może powinnam:) Dzięki za skrótowy opis tych publikacji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście grzyby są ciężkostrawne z powodu błonnika, który nie jest trawiony,ale jest bardzo potrzebny w przewodzie pokarmowym
      każdy inaczej reaguje na-grzyby- niektórym one chyba rzeczywiście bardzo nie służą
      najlepiej spróbować tych hodowlanych, np.: boczniaków lub pieczarek
      pozdrawiam, jedzmy wszystko i z umiarem-tak chyba jest najlepiej

      Usuń
    2. Święta prawda - umiar we wszystkim. Łatwo zbłądzić podążając za nowinkami żywieniowymi, a później pojawiają się nowe badania, nowe mody, zalecenia... W tej materii wszystko się często zmienia. Myślę, że umiar i wsłuchanie się w swoje ciało pozwolą nam nie popadać w obsesje.

      Usuń
  3. A te najczęściej spotykane? Maślaki, podgrzybki? Bo nasza rodzinka uwielbia zbierać i zjadać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj...zapachniało mi jajecznicą z grzybami ;)
    Uwielbiam ich zapach, ale i smak.
    Dobre wieści niesiesz...Podzielę się z innymi...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...