Sza-cicho sza. Stop kakofoni-nastaw się na właściwe dźwięki. Pozwól Sobie na chwilę przyjemności. Na przyjemność pozafinansową, czy masz coś takiego? Napisz do mnie co sprawia Ci przyjemność- na co dzień. Tak po prostu, poznaj Siebie, poznaj swoich bliskich. A codzienność będzie przyjemniejsza, zapewniam o wiele.
Dla mnie przyjemność o tej porze roku - usiąść przed kominkiem, w blasku świec, z malinową herbatką z miodem, w wełnianych skarpetach i wygrzewać się:)
rzeczywiście zdjęcia bardzo ładne :-) A przyjemność?.. no cóż moja największa to bycie obok tej mojej rozwrzeszczanej rodzinki :-) Czytanie książeczek, pieczenia wspólne ciast i ciasteczek, wyjazdy wspólne wakacyjne, pakowanie walizek,,, a potem na miejscu na wakacjach otwieram ja taką walizkę i sobie myślę, czemu oni na lotnisku przyczepili się, przecież ważyłam w domu i było dobrze.. otwieram a tam 14 laleczek barbi, jedna obok drugiej :-) bo przecież nie mogły same w domu zostać :-) i do tego jeszcze parę misiów i dodatkowych książeczek, które ważą, ważą .. i to ile :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
dziękuję za podzielenie się swoją historią.Ty też jesteś dowodem: jak zwykłe-niezwykłe może być nasze codzienne życie. A dziewczyny masz fajne-widziałam. pozdrawiam
dziękuję, każdy pozostawiony komentarz jest dla mnie ważny. Twój zachęca mnie do utrwalania ciągle to nowych chwil umykających tak szybko i dzielenia się nimi.
hey way;-)
OdpowiedzUsuńładne, spokojne zdjęcia. I widzę, że latem miałaś dużo czasu- poczytam wkrótce:-)))
pozdrawiam.
Witaj megimoher, miło Cię u mnie widzieć -:)
OdpowiedzUsuńU mnie wszystko na miejscu-codziennie jestem do przodu jakieś dwie godziny-nie stoję w korkach,ufff
Dobrze,że ktoś to widzi. Zwykłe przyjemności w zwariowanym świecie.Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńDla mnie przyjemność o tej porze roku - usiąść przed kominkiem, w blasku świec, z malinową herbatką z miodem, w wełnianych skarpetach i wygrzewać się:)
OdpowiedzUsuńJa podobnie. Wieczorem z kubkiem waniliowego mleka przy kominku.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście zdjęcia bardzo ładne :-) A przyjemność?.. no cóż moja największa to bycie obok tej mojej rozwrzeszczanej rodzinki :-) Czytanie książeczek, pieczenia wspólne ciast i ciasteczek, wyjazdy wspólne wakacyjne, pakowanie walizek,,, a potem na miejscu na wakacjach otwieram ja taką walizkę i sobie myślę, czemu oni na lotnisku przyczepili się, przecież ważyłam w domu i było dobrze.. otwieram a tam 14 laleczek barbi, jedna obok drugiej :-) bo przecież nie mogły same w domu zostać :-) i do tego jeszcze parę misiów i dodatkowych książeczek, które ważą, ważą .. i to ile :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za podzielenie się swoją historią.Ty też jesteś dowodem: jak zwykłe-niezwykłe może być nasze codzienne życie. A dziewczyny masz fajne-widziałam. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję,
OdpowiedzUsuńkażdy pozostawiony komentarz jest dla mnie ważny. Twój zachęca mnie do utrwalania ciągle to nowych chwil umykających tak szybko i dzielenia się nimi.