Liście judaszowca kandyjskiego Cercis canadensis przypominają swym kształtem serce. Dlatego też z okazji zbliżających się walentynek dedykuję Wam te zdjęcia zrobione latem w moim ogrodzie.
Teraz już wiecie,że ja też postanowiłam uprawiać w swym ogrodzie roślinę dość nietypową. Choć judaszowiec kanadyjski jest bardziej odporny na mróz niż południowy jego byt w moim ogrodzie jest ryzykowny. Długo opierałam się takim cudom we własnym ogrodzie,do czasu, gdy i na mnie "przyszła kryska na matyska",cóż. Marzę o pięknych bladoróżowych kwiatach w swym ogrodzie. Pojawiają się one wraz z rozwojem liści na konarach i pniu tego drzewa w maju.
Dlaczego takie drzewo pomyślicie? Czy nie ma bardziej odpornych i kwitnących drzew?
Są, można by posadzić jabłoń ozdobną, też kwitnie, ma podobne wymiary, można było,ale......
No więc, rośnie tak drugi rok ten judaszowiec, ma 170 cm wzrostu i pęknięcie mrozowe po ubiegłorocznym przedwiośniu,...? Czy przetrwa? czas pokaże. Teraz i ja mam ten dreszcz emocji, przetrwa?, nie przetrwa?
Powiem Wam,że nie jestem zwolennikiem okrywania na zimę roślin.
Wyznaję zasadę, aby uprawiać tylko to co może przetrwać w warunkach środowiska w jakich się znajdujemy. Oczywiście oprócz pokazanego judaszowca,gdyż on ma szczególne miejsce w mym ogrodzie. Zwracam na niego baczną uwagę na przedwiośniu- przykrywam wtedy jego pień igliwiem. Zastanowię się jeszcze czy w tym roku nie wykonać bielenia pnia?- zapobiega to zbytniem nagrzewaniu i przenikaniu ciepła do kory młodego drzewka. Nie podobają mi się jednak takie bielone pnie i chyba dlatego jestem skłonna oddać jego los w "ręce" matki natury.
by Corbeau du Nord: http://www.flickr.com/photos/phocoena/2534655054/sizes/l/in/photostream/ |
A w przygotowaniu dla Was seria dotycząca ekologicznej uprawy warzyw i owoców. Przez okres przedwiośnia do wczesnej wiosny zamierzam publikować podstawowe informacje dotyczące organicznej amatorskiej uprawy warzyw. Wszystko planuję przedstawić w prosty i graficznie ciekawy sposób. Zachęcam do interakcji i podzielenia się swoim doświadczeniem.
my way of gardening dla Was
Witaj
OdpowiedzUsuńBardzo mnie uradowałaś tym cyklem ekologicznej uprawy będę wyczekiwała postów :)
Pozdrawiam serdecznie
Gosia
czekam chetnie poczytam :)
OdpowiedzUsuńWitaj Miloma,
OdpowiedzUsuńChciałam Cię przywitać-bardzo się cieszę,że tu zaglądasz
Posty pojawią się już tuż,tuż....
serdeczności