sobota, 7 marca 2015

kiedy rozpocząć uprawy?


to post,który był już publikowany,ale który przypominam-może komuś się przyda na przedwiośniu?





Kiedy rozpocząć uprawy ?

Oczywiście nie da się tak prosto odpowiedzieć, gdyż zależy to od tego co chcemy uprawiać i gdzie- w jakiej części kraju. Opis poniższy dotyczy tylko warzyw najbardziej popularnych uprawianych w naszych ogrodach.

Możemy jednak podzielić wczesnowiosenne zadania ogrodnicze na:
1.wysiewy w gruncie
2. w pojemniki celem pozyskania rozsad- uprawa w ogrzewanych pomieszczeniach.

W pierwszym przypadku siewy możemy rozpocząć, gdy gleba:

po pierwsze przeschnie po zimie, po drugie odpowiednio się ogrzeje ( pierwsze wysiewy możliwe już  od 3-4 st. C i wzwyż), będzie przygotowana= rozbita na mniejsze sypkie kawałki. Często po zimie wierzchnia warstwa gleby jest twardą skorupą takie podłoże należy rozpulnić grabiami lub w cięższych przypadkach widłami. Jeżeli ściółkujecie wierzchnią warstwę gleby np. słomą, zrębkami lub innymi materiałami- gleba po zimie nie jest mocno zbita i wystarczy zruszczyć ją ręcznym kultywatorem. W zagrabionej i równej glebie wykonujemy rynienki w które wysiewamy  nasionka. Przysypujemy glebą i lekko ubijamy miejsce siewu. W początkowej fazie dbamy o regularne niezbyt obfite podewanie a potem to już samo rośnie -;)


W drugim przypadku-czas na sianie nasion w pojemniki to połowa marca, w amatorskiej uprawie zaczyna się ten proces w domu. Umyte i wyparzone pojemniki zasypuje się ziemią specjalnie do tego celu przeznaczoną-do siewek. W jednym pojemniczku, w zależności od wielkości umieszcza się od dwóch do kilku nasion, wierzch warto posypać ziemią zmieszaną z wermikulitem lub perlitem. Nie zapominamy o delikatnym podlaniu. Ja jestem zwolennikiem podlewania na podstawek wszystkiego co uprawiam w domu. W wyniku podciągu kapilarnego ziemia nawilża się sama i nie ma ryzyka przelania ziemi czy pleśnienia. Pomieszczenia w których uprawia się rozsady należy wietrzyć regularnie unikjąc przeciągów. I samo jeszcze nie rośnie, gdyż..
czeka nas przesadzanie:
-pomidorów dwa razy- z małego pierwszego pojemniczka do kolejnego większego i dopiero na miejsce stałe, a innych sadzonek raz- z pojemników na miejsce właściwe-do gruntu

Jeżeli chodzi o pleśnienie podłoża to jest to duży problem w amatorskiej uprawie w domu.

Jak sobie radzić ?

Pomocne może być umieszczenie dużych nasion ( fasola czy groch cukrowy) na noc w wodzie- nasiona dostają dużą porcję wilgoci na start. A do kiełkowania niezbędne są właśnie wilgoć i tlen. Przyspieszamy w ten sposób "rozruch nasion", przyspieszamy proces kiełkowania- nasiona szybciej pęcznieją . I tak dobrze namoczone nasionka dostają sygnał do rozpoczęcia procesu kiełkowania ( a to może trwać nawet 3 tygodnnie). "Dostają sygnał"-zarodek kiełkującego nasienia, czyli kiełek, przechodzi ze stanu spoczynku do stanu fizjologicznej aktywności. I tak, kiełek nie jest jeszcze zdolny do odżywiania się przez fotosyntezę i musi korzystać z zapasów pokarmowych ( skrobia, tłuszcze, białka) nasienia.Wskutek wzmożonej działalności enzymów następuje intensywna przemiana materii. Przy kiełkowaniu nasienia wyrasta najpierw korzeń, następnie pączek pędowy- to dwa organy dzięki którym organizm roślinny zacznie swoje samodzielne życie. A gdy, mamy już pęd z liśćmi właściwymi- to mamy rozsadę piękniutką i gotową ( po uprzednim hartowaniu) do wysadzenia na zagonach lub w tunelu czy szklarni. Później już tylko pozostaje trochę matczynej lub tatusiowej opieki  i dorosły lub młodociany okaz może wylądować na talerzu.  Proste prawda ?

2 komentarze :

  1. Matczyna opieka mi się spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to taka personifikacja, my ogrodnicy to trochę jak: mamusie i tatusiowie naszych roślinek -;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...