Już są pierwsze wschody, pierwsze siewki i muszę wam powiedzieć,że niezmiernie, jak co roku, wzruszają mnie te zielone "dzidziusie". Pierwszy zielony przychówek ( po długiej zimie) zapowiada wiosnę, nowe budzące się do życia pokolenie. Jest nadzieja, pomimo chłodnej i kapryśnej pogody, na nowy ciepły zielony sezon. Już wkrótce, -:)
Na razie do muliplatów wysiałam kwiaty a z warzyw- tylko bób i groszek cukrowy. Jest jeszcze czas- nie trzeba się spieszyć.
W moich multiplatach-w domu wzrastają: dzwonek irlandzki, słoneczniki: doniczkowy-mały i odmiana uprawowa oraz pnące ogórki ozdobne. W planach-po świętach do wysiania: nasturcja, aminek-koper ozdobny i cynie.
pozdrawiam pomimo wszystko wiosennie
Drabina, świetny pomysł. Na moim parapecie miejsca już brak:)
OdpowiedzUsuńO bardzo praktyczne rozwiazanie i tez dizajnersko wyglada ;)
OdpowiedzUsuńU mnie z siwek wschodzi tylko rzeżucha. Super pomysł z drabiną. : )
OdpowiedzUsuńUuu fajny pomysl ja mam taki wozek pomocnik kuchen, u mnie produkcja siewek juz w pelni gotowa :)
OdpowiedzUsuńImponujące! :)
OdpowiedzUsuńU mnie drewniany regał z ikea już drugi rok w oknie tarasowym stoi ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za fajne i budujące komentarze, -:)
OdpowiedzUsuńposyłam serdeczności i nadzieję na dobrą ogródkową aurę