Ciepły inspekt daje nadzieję na dobry zdrowy plon. Pięknie rośnie sałata i groszek cukrowy, w ciepłe-ba nawet gorące dni-a raczej półtorej dnia rozchylałam całkowicie szyby-by nie ugotować zielonego dobytku. Gdy tylko zbierzemy i zjemy-to co wyrośnie,wolne miejsce przeznaczymy pod warzywa ciepłolubne- może cukinię,dynię, ogórki albo jakieś inne ciepłolubne smakołyki.
Powoli w naszym warzywniku do kwitnienia zabierają się owocowe.
Lubię dzielić się z Wami-tym co widzę, widokami, które mijam. Niedawno zachwycił mnie brzeg jeziora, które tkwi jeszcze jakby w zimowym uśpieniu. Kontrast sitowia z błękitem zachmurzonego nieba-po prostu mnie wzruszył.
Zagon permakultury
Założone w ubiegłym roku poletko sprawdzilo się bardzo dobrze, pięknie rosły tu ziemniaki w towarzystwie nasturcji, selery,pory, kapustne i kukurydza. W tym roku grządki osiadły są tylko kilka centymetrów nad poziomem gruntu. By móc w całą tą masę układaną warstwowo wsiać nasiona użyłam wczesną wiosną wertykulatora do rozdrobnienia dużych pozostawionych przez zimę części roślin, które tu rosły oraz większych nierozłożonych kawałków słomy. Nie kopałam gruntu tylko pociachałam większe cząstki na małe kawałki. Cała praca trwała tylko chwilę.
Teraz na tych zagonach wysiałam po ziemniakach: groszek cukrowy i bób oraz będzie fasola-to dla niej ten duży wigwam bambusowy, po porach i kukurydzy na razie rośnie rzodkiewka, po kapustnych: marchewka a po selerze będą ziemniaki.
W ubiegłym roku nie wysiewałam poplonów- planowana wczesnojesienna operacja wykluczyła mnie z pielęgnowania ogrodu i przygotowania go do zimy. Zabezpieczyłam-przed chwastami (te rosną nawet jesienią) i erozją skrzynki- skoszoną trawą z dosypką mączki bazaltowej. Na wiosnę można-tak zabezpieczone zagony: a) przekopać widłami martwą trawę i zagrabić zagony lub b) zdjąć warstwę mączki i martwej trawy i wrzucić do kompostownika. Pod trawą jest ładna wilgotna i pulchna ziemia gotowa do wiosennych wysiewów.
Pozdrawiam wszystkich sympatyków zdrowego i smacznego warzywno-owocowego żywienia
Ciepły inspekt...fajna sprawa, chociaż w naszym ogrodzie mamy coraz mniej miejsca...
OdpowiedzUsuńech , człowiek z dnia na dzień chce więcej i więcej :D
Pozdrawiam
z kostek slomy to bardzo prosta sprawa-no, trzeba zdobyć tylko trochę końskiego dobra -:) a to może być pewna trudność
UsuńA mnie czeka właśnie przygotowanie wału w Majówkę :) Będzie pod cukinie i mam nadzieję, że się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się prawideł a będzie dobrze, powodzenia
UsuńDziewczyno !! (wybacz, ze tak poufale, ale.. )
OdpowiedzUsuńJak tu pięknie u Ciebie na blogu <3
podziękować -:)))
UsuńZazdroszczę Ci tego nauczyciela, który wprowadził Cię w tajniki upraw :). Ja się uczę głównie na własnych błędach, podglądając blogi takie jak Twój i szukając na nich odpowiedzi na milion moich wątpliwości :).
OdpowiedzUsuńdoświadczenie przez działanie to chyba dobra droga-może to długi proces,ale na pewno skuteczny, powodzenia we własnych uprawach
Usuń