wtorek, 28 kwietnia 2015

ciepły inspekt i prosta uprawa w słomie cd.


Ciepły inspekt daje nadzieję na dobry zdrowy plon. Pięknie rośnie sałata i groszek cukrowy, w ciepłe-ba nawet gorące dni-a raczej półtorej dnia rozchylałam całkowicie szyby-by nie ugotować zielonego dobytku. Gdy tylko zbierzemy i zjemy-to co wyrośnie,wolne miejsce przeznaczymy pod warzywa ciepłolubne- może cukinię,dynię, ogórki albo jakieś inne ciepłolubne smakołyki.



Powoli w naszym warzywniku do kwitnienia zabierają się owocowe. 


Lubię dzielić się z Wami-tym co widzę, widokami, które mijam. Niedawno zachwycił mnie brzeg jeziora, które tkwi jeszcze jakby w zimowym uśpieniu. Kontrast sitowia z błękitem zachmurzonego nieba-po prostu mnie wzruszył.


Zagon permakultury

Założone w ubiegłym roku poletko sprawdzilo się bardzo dobrze, pięknie rosły tu ziemniaki w towarzystwie nasturcji, selery,pory, kapustne i kukurydza. W tym roku grządki osiadły są tylko kilka centymetrów nad poziomem gruntu. By móc w całą tą masę układaną warstwowo wsiać nasiona użyłam wczesną wiosną wertykulatora do rozdrobnienia dużych pozostawionych przez zimę części roślin, które tu rosły oraz większych nierozłożonych kawałków słomy. Nie kopałam gruntu tylko pociachałam większe cząstki na małe kawałki. Cała praca trwała tylko chwilę.
Teraz na tych zagonach wysiałam po ziemniakach: groszek cukrowy i bób oraz będzie fasola-to dla niej ten duży wigwam bambusowy, po porach i kukurydzy na razie rośnie rzodkiewka, po kapustnych: marchewka a po selerze będą ziemniaki.


W ubiegłym roku nie wysiewałam poplonów- planowana wczesnojesienna operacja wykluczyła mnie z pielęgnowania ogrodu i przygotowania go do zimy. Zabezpieczyłam-przed chwastami (te rosną nawet jesienią) i erozją  skrzynki- skoszoną trawą z dosypką mączki bazaltowej. Na wiosnę można-tak zabezpieczone zagony: a) przekopać widłami martwą trawę  i zagrabić zagony lub b) zdjąć warstwę mączki i martwej trawy i wrzucić do kompostownika. Pod trawą jest ładna wilgotna i pulchna ziemia gotowa do wiosennych wysiewów.

Pozdrawiam wszystkich sympatyków zdrowego i smacznego warzywno-owocowego żywienia

piątek, 24 kwietnia 2015


Czekam na maj, który mam nadzieję,że przyniesie ciepło i dużo,dużo koloru.
Trzymajcie sie cieplutko i uwaga na hulające wiatry-mogą niszczyć mały kiełkujący zielony dobytek.

środa, 22 kwietnia 2015

zajrzyjcie do wiosennego warzywnika


Zdjęcie poniżej to wczesnowiosenny jagodnik. W skrzyniach rosną: borówka brusznica, borówka amerykańska, żurawina, maliny a także: truskawki, poziomki i agrest szczepiony na pniu.
Jedną skrzynkę truskawek okryłam agrowłókniną wiosnenną- by trochę przyspieszyć zbiór. Gleba w skrzynkach w jagodniku okryta jest: ściółką ze słomy w malinach i truskawkach, natomiast w kwaśnolubnych- przekompostowaną korą.
Agrest, który rośnie na pniu pozwala mi zagospodarować glebę pod nim i tak swoje miejsce znajduje tam: czosnek ozimy i koper, który już wysiałam.



 W marcu, gdy była ciepła pogoda przygotowałam zagony i przykryłam je plandekami oraz czarną agrowłókniną. Ziemia-tak okryta- ładnie się ogrzewa i nie pozwala na wzrost chwastów, które jak wiadomo pierwsze rozpoczynają wegetację- nic nie ma jeszcze na zagodach a chwasty już rosną. Plandekę i czarną agrowłókninę zdejmuję sukcesywnie wraz z rozpoczęciem wysiewów do gruntu.

Mentor i uczeń


Poniżej ubijanie grabiami rzędu- miejsca w którym wysiałam buraki.
Zauważyłam,że prace ogrodowe robię tak samo-jak mój poprzednik, który wszystkiego mnie nauczył. Podczas wspólnej pracy w zasadzie niewiele rozmawialiśmy-uczyłam się od niego poprzez obserwację- w najbardziej naturalny sposób. Teraz, gdy minął czas- zauważam,że wykonuje te same czynności tak samo- jak on- w ten sam sposób układam grabie, zaczynam pracę czy motykuję zagony. Właśnie dzisiaj podczas prac ogrodowych uświadomiłam to sobie. Szkoda,że te czasy wspólnej pracy, gdzie rozumieliśmy się bez słów już minęły.

dużo zdrowia Stanisławie -:)
"Play is the highest form of research" A. Einstein- ten cytat i zasada mistrz i uczeń jak najbardziej pasuje do naszych relacji. Ja przez wiele lat pomagając- można powiedzieć,że się "bawiłam"- było to zajęcie całkowicie pozbawione odpowiedzialności i ciężaru jaki za sobą niesie praca w warzywniku czy ogrodzie. Piszę ciężaru, gdyż konieczność wykonywania określonych prac w czasie i brak kompromisu ze strony natury ( po prostu trzeba pewne prace wykonać nie można ich pominąć i już) była kompletnie ze mnie zniesiona. Ja tylko wysiewałam i można powiedzieć konsumowałam dobra, które rosły pod czujnym okiem ogrodnika. On nie przepuścił nigdy żadnych prac pielęgnacyjnych a swoje dobra pilnował nieraz drzemiąc na gałązkach świerkowych w pobliskim zagajniku- naprawdę-tak było. Jego postawa wzbudzała we mnie chęć spróbowania własnych sił w warzywniku- po swojemu. Chciałam siać zioła, których u niego nie było. Chciałam uprawiać fioletowy groszek i fioletową marchewkę, która u mnie już była -:). A teraz można powiedzieć,że historia zatacza koło- w tym roku mój warzywnik będzie dość prosty po wszystkich moich eksperymentach w tym roku dobijam do brzegu- uprawiam najbardziej pospolite warzywa- dużo korzeniowych-no i tylko trochę mojego "widzimisię". Pozdrawiam z warzywnika, w którym słychać śpiew ptaków i widać kicającą wiewiórkę.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

zielony

Na razie trochę takiej zieloności na nowy tydzień Wam posyłam. U nas przyroda budzi się bardzo nieśmiało w związku z tym warzywnik jeszcze w uśpieniu-jeszcze pustawy a co za tym idzie mało fotogeniczny.


czwartek, 16 kwietnia 2015

kwietniowy warzywnik


Kwietniowy warzywnik wygląda jeszcze ciągle pustawo, ale wszystko jest już przygotowane na  przyjęcie nowych nasion i sadzonek. Zdjęcia powyżej pokazują głównie poletko uprawy bez kopania gruntu, ciepły inspekt z wykorzystaniem kostek słomy i skrzynie, w których: pozostawione przez zimę dwa rzędy pietruszki ( na wczesną natkę), wschodzący pod drzewem owocowym czosnek ozimy a na samym dole fotografii w inspekcie zimnym: siedmiolatka i wzrastająca rukola.


Wypróbujcie metodę bielenia rabarbaru- na prawdę warto,łodygi są delikatniejsze i smaczniejsze. Ja wykorzystuję do tego celu duże czarne plastikowe donice, którymi przykrywam pierwsze pojawiające się główki.
W skrzyniach, w których wysiałam marchew w międzyrzędziach wetknęłam cebulę-taka współrzędna uprawa dobrze robi obu gatunkom. Cebulę dymkę wysadzamy płytko a do rzędów z nasionami marchwi dodajemy po kilka nasion rzodkiewki.

środa, 15 kwietnia 2015

{ kwietniowa ziemia }



 Kwietniowa ziemia pragnie deszczu, wiem dla nas to może być uciążliwa pogoda,ale jak popatrzeć globalnie- deszcz wczesną wiosną jest bardzo potrzebny. A po nim zamawiamy ładną i ciepłą- słoneczną pogodę a zieleń porazi nas wkrótce swym blaskiem.


Po deszczu dobrze jest przepielić ogród ( chwasty lepiej wychodzą). A jak zagospodarować te chwasty i olbrzymie ilości odpadów?
Czy wiecie ile "śmieci" zielonych z ogrodu można wygrabić i wyciąć? Całe mnóstwo- metr sześcienny przy wiosennym rozruchu dla 1000 m2 ogrodu to normalka. Co zrobić z tymi zielonymi odpadami ?- zważywszy,że nie wszystkie nadają się do kompostowania. W mojej gminie można w ramach opłaty za wywóż nieczystości oddać właściwie dowolną ilość odpadków zielonych- i ja tak robię. To co nie może powędrować na kompost- jedzie do zakładu utylizacji- wierzę, że na duży kompost.

Na kompost,który w ogrodzie nie wyrzucam:

liści od truskawek zebranych po zimie- często mają już czarne plamy -:(
kłujących pędów: róży,malin czy jeżyn
wygrabiony obumarłych igieł roślin zimozielonych
grubych gałęzi ( nawet pociętych)
i oczywiście chwastów wieloletnich tj.: mlecze czy gwiazdnica pospolita

czy Wy już też przynosicie, po pracy w ogrodzie, zdrowe zmęczenie do domu ?

wtorek, 7 kwietnia 2015

o kapuście




To kadry z sesji fotograficznej w naszym warzywnym ogrodzie. Rzecz cała działa się latem, gdy ogród aż "puchł" od różnych smakowitości uprawianych przeze mnie. Z dumą prezentuję Wam moich zielonych "podopiecznych" i choć to oni mieli być głównymi bohaterami całej sesji- ogrodniczka też została złapana w kadr- i to nawet w niejeden -:). Całkiem fajnie być ogrodową "modelką" -:) tym bardziej,że nie wiąże się to praktycznie z żadnymi przygotowaniami i stylizacjami- uchwycono zwykły dzień w warzywniku. Zdjęcia: byewa







a o kapuście, która jest eco i rosła w naszym ogrodzie warzywnym- możecie poczytać tu
Choć dopadły ją białe motyle- bielinek kapustnik, doczekała w niezłej kondycji do czasu planowanej konsumpcji. W tym roku planuję jednak przykryć kapustne i oszczędzić sobie przyjemności zbierania zielonych larw bielinka.

czwartek, 2 kwietnia 2015

bo BIO i uprawa na drabinie


Już są pierwsze wschody, pierwsze siewki i muszę wam powiedzieć,że niezmiernie, jak co roku, wzruszają mnie te zielone "dzidziusie". Pierwszy zielony przychówek ( po długiej zimie) zapowiada wiosnę, nowe budzące się do życia pokolenie. Jest nadzieja, pomimo chłodnej i kapryśnej pogody, na nowy ciepły zielony sezon. Już wkrótce, -:)


Na razie do muliplatów wysiałam kwiaty a z warzyw- tylko bób i groszek cukrowy. Jest jeszcze czas- nie trzeba się spieszyć.
W moich multiplatach-w domu wzrastają: dzwonek irlandzki, słoneczniki: doniczkowy-mały i odmiana uprawowa oraz pnące ogórki ozdobne. W planach-po świętach do wysiania: nasturcja, aminek-koper ozdobny i cynie.

do przechowywania tac z maleństwami wykorzystuje różne konstrukcje- w tym roku-drabina i powiem wam,że sprawdza się idealnie.

pozdrawiam pomimo wszystko wiosennie

środa, 1 kwietnia 2015

naturalnie farbowane jajka i baba wielkanocna z fasoli


Żółte, zielone, brązowe czy niebieskie-jajka naturalnie farbowane-bez sztucznych barwników a równie ładne i kolorowe.
Jak wykonać kolorowe kraszanki?:

na żółto- gotuj przez 10 minut jajka w wodzie z dodatkiem łyżki kurkumy
na niebiesko- gotuj jajka w liściach czerwonej kapusty
na zielono- gotuj jajka w chlorofilu lub spirulinie ( do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością)
lub gotuj z "trawką" owsa ( wysiewa się go w pojemniki jak rzeżuchę na święta lub do kupienia w sklepach w okresie przedświątecznym)
na brązowo- w łupinach cebuli lub łyżce czarnej mocnej herbaty


Do farbowania jajek najlepsze są jajka o jasnej skorupce- najlepiej białe.
Wynik farbowania to trochę kwestia przypadku, każde jajko farbowne w naturalny sposób będzie w trochę innym odcieniu.

jajka i baba wielkanocna barwione kurkumą

Wielkanocna baba z fasoli-aromatyzowana cytryną

Składniki:

3 jajka "0"
1/2 szk. cukru
puszka białej ugotowanej i zmiksowanej fasoli
200 g mąki migdałowej ( zmiksowane migdały)
2 łyżeczki proszku bio do pieczenia ( kamień winny)
sok i skórka z 1 cytryny
1 łyżeczka kurkumy

Wykonanie:

całe jajka utrzeć z cukrem na puszysto, dodać pozostałe składniki- delikatnie wymieszać- tak by nie utracić puszystości.
Piec w nagrzanym piekarniku 180 st. C do suchego patyczka.

W wersji świątecznej babę można udekorować białą polewą i gotowe, smacznego.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...